Korzystając z dobrej pogody (jak na grudzień) wyjechaliśmy z Marcinem sprawdzić szlak oraz powycinać i oczyścić niektóre przejazdy. Szlak o tej porze jest czysty i podróż to prawdziwa przyjemność.
Ze zmian to nie ma już budki drużnika w Kościanie na drodze numer 5.
Jarek