Plan na dzień przed paradą i w czasie parady był ambitny. Piątek zaczeliśmy z Tomkiem od malowania tarczy ostrzegawczej ToB w Grodzisku. Wiszący człowiek na tarczy wzbudzał zdziwienie miłośników zmierząjących do Wolsztyna...
Druga część dnia to przesiadka na klubowego malucha i wyjazd do Wolsztyna aby sprawdzić stan linii Wolsztyn - Konotop. Linia jest teraz pod opieką stowarzyszenia TPWP z Wolsztyna. Umówiliśmy się na wyjazd z Jackiem Krynickim (DL-2) oraz kolegami z Warszawy wraz z ich 3 Warszawami. Niestety Warszawy się spóźniły i na szlak wyruszyliśmy tylko maluchem i DL-2. Do Konotopu dotarliśmy bez większych problemów, jedynie w drodze powrotnej zerwał się łańcuch w Dl-2 i ratunkiem był nasz maluch który dopchał delkę na miejsace startu. O szlak powoli upomina sie roślinność i złomiarze!
Sobota to Parada Parowozów w Wolsztynie i parada drezyn. To szczegółna chwila gdzie można zaprezentować swoje "zabawki". I tak było w tym roku. W pełnym słońcu ekipa GKD i innych ekip drezyniarskich przewoziła wszystkich chętnych.
Po paradzie z J. Krynickim wybrałem się na naszą linię. Dwa szybkie przjazdy do i z Sepna w towarzystwie saren, zajęcy i czapli zakończyły ten bogaty w wydarzenia weekend.
Jarek